• "Nasz amerykański sojusznik nie jest aniołem, ale jednak STOI PO NASZEJ STRONIE..." 

    Rozbawił mnie Pan do łez, Panie redaktorze! A mógłby Pan podać jakieś przykłady, kiedy to USA "wspomogły nas w biedzie?.

    Poza tzw. moralnym poparciem, bo nawet o planach wprowadzenia stanu wojennego nie raczyli poinformować. 

    Ze już o Jałcie nie wspomnę. A nawet choćby o tym, że Amerykanie ostro protestowali przeciwko przyłączeniu Szczecina do powojennej Polski. 

    To tak z historii - a ostatnio? Może wstawili wstawili się za eksportem polskich jabłek do Rosji, kiedy ta się wypięła w odpowiedzi na nasze bojowe pokrzykiwania? 

    Jeżeli coś z USA przy nas stoi, to co najwyżej McDonald's za rogiem, ratalne chwilówki a i to tylko do czasu, kiedy nie zrobi się gorąco i nie trzeba będzie zwijać interesu. 

    Zaś co do Pańskiego rozczarowania, że Wiki jakoś tak uwziął się na Amerykę - to Rosja nie zamierza bynajmniej pretendować do miana światowego wzoru demokracji, praworządności i w ogóle wszelkich cnót. 

    W przeciwieństwie do USA, którym ten popęd do krzewienia własnych niezaprzeczalnych cnót na świecie każe wszczynać coraz to nowe rozróby w różnych zakątkach globu, dziwi mnie takie bezkrytyczne podejscie do zupelnie jednostronnej krytyki US przez wikileaks. 

    takze niektore krytyczne tu komentarze o sformulowaniu"nie aniol ale nasz" wydja sie swiadzczyc, ze ich autorzy albo dopiero co odkrywaja jedna z najstarszych zasad polityki albo sa niewyobrazalnymi naiwniakami z nad wisly. 

    W polityce 'prkatycznej' mie ma czegos takiego jak moralnosc czy uczciwosc (najlepszy przyklad to co dzieje sie na Ukrainie). Ale nie dla tego ze US tak chca czy robia, tylko dlatego, ze WSZYSCY tak robili robia i beda robic. Oczywisce, zawsze jest lepiej jezeli partnerzy prezentuja jakis poziom ale koniec koncow, jezeli powodzenie mojego kraju zalezy od zawarcia ukladu z jakims troglodyta to niech tak bedzie. Jezeli zas moj kraj musi siegac do metod niezupelnie legalnych no to to jus zalezy jedynie od celu badz zagrozenia i tu nie ma regol. 

    Oczywiscie mozna wiersze pisac o uczciwsci, sprawiedliwosci itd ale zycie toczy sie swoja droga, ludzie oczekuja dobrobytu i bezpieczenstwa. Cena za to ich nie obchodzi i tak jest wszedzie, w kazdym normalnym kraju.. 

     


    votre commentaire



    Suivre le flux RSS des articles
    Suivre le flux RSS des commentaires